Wpisy archiwalne w kategorii

trening

Dystans całkowity:165.40 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:05:19
Średnia prędkość:31.11 km/h
Maks. tętno maksymalne:156 (69 %)
Liczba aktywności:2
Średnio na aktywność:82.70 km i 2h 39m
Więcej statystyk

3.04.2011

Niedziela, 3 kwietnia 2011 · Komentarze(0)
Kategoria trening
Niedzielna przejażdżka. 3/4 trasy pod wiatr.

NP 241. hr.avr.136. TSS:236,IF:0.89.
Wczoraj. NP:238,TSS:265,IF:0.86 :-)
mapa

25.08.2010- Małe podsumowanie.

Środa, 25 sierpnia 2010 · Komentarze(0)
Kategoria trening
Mam słuszne podejrzenia, że mój system pomiaru mocy w Longusie zaniża wskazywaną moc. Znając moc Michała i Pawła z czasówki w Makowie nie za bardzo mogłem się pogodzić z dość niską przeze mnie wygenerowaną mocą. O ile ich średnie prędkości i moce pasują i się uzupełniają do profilu, który stworzyłem w analiticcycling.com, tak ja musiałbym mieć o ok. 30% mniejszy opór aerodynamiczny żeby przy takiej mocy osiągnąć taką średnią. Lub odwrotnie. Przy takiej mocy powinienem jechać o blisko 1m/s wolniej.
Moc która pasowałaby do profilu to ok. 350 watów.
Moc z niedzieli z Felt’a jest już całkiem realna i w opcji znormalizowanej jest prawie identyczna jak z czasówki. Tylko czasówka trwała 22 minuty a wyścig prawie 3 godziny.

Muszę dokonać dokładniejszej kalibracji. Każdy system pomiaru mocy ma swoje wady i zalety. Wadą Ergomo jest czasami nieuchwytne „pływanie” kalibracji. Jest ona różna i zmienia się w dziwny sposób. Mam wrażenie, że procedura kalibracji w komputerku nie jest dopracowana i w pewnych specyficznych warunkach mocno zawodzi. Niedokładności mogą pojawiać się gdy następuje zużycie łożysk. Wówczas luz na łożyskach powoduje, że siła działająca na oś zgina ją a nie skręca. Dlatego jest tam 5 łożysk, które mocno i solidnie trzymają oś powodując, że siły działające na nią skręcają ją a nie zginają. Serwis USA Ergomo twierdzi, że osie są jeszcze idealne po przejechaniu 25tyś. mil tj. 40 tyś. km. Moje jak mają maksymalnie 5 tyś. km. to góra. W takich osiach, któ®e dostają do serwisu wymieniają tylko elektronikę i działają jak nowe a z reguły uszkodzenia jakie się pojawiają to tylko przerwy w kablach. Z doświadczenia zauważyłem, że wyjęcie osi z suportu i ponowne wkręcenie powoduje zmianę offsetu. Znaczy to, że obudowa osi nie jest idealnie sztywna. Następują jakieś mikro przesunięcia łożysk, pod wpływem naprężeń. Wychwytuje to procedura kalibracji. Przejechanie iluś km rozkłada te naprężenia i wymagana jest ponowna zmiana kalibracji. Jak wszystko się dobrze ułoży to następuje stabilizacja wskazań. Jeśli nie to offset „pływa” i moc również. Być może coś jest nie tak w Longusie. Może ścianki rury suportowej nie są idealnie prostopadłe.