3.08.2010 Praca
Wtorek, 3 sierpnia 2010
· Komentarze(0)
Są wyniki z Brodnicy. 9 miejsce. Tak sobie myślę, że bardzo łatwo można było „wspiąć” się sporo wyżej. Trzeba było z 1-2km przed ostatnim zakrętem pojechać bardzo mocno w trupa. Skoro na finiszu miałem 50km/h to ten 1-2km pojechałbym podobnie. Mało kto jest wstanie wówczas wyjść do przodu. Z reguły wszyscy wsiadają na koło. Wówczas masz bardzo dobrą pozycję wyjściową z zakrętu i niewielu zawodników cię wyprzedzi na tych ostatnich 200metrach nawet jak już konasz. Ale… to wejście w zakręt z adrenaliną… W 2004 już tak próbowałem w Pile. Obijając się po asfalcie wyhamowałem na drzewie cudem omijając znak drogowy :-)